Rozdział 504 Czy jestem nierozsądny?
Wendy zamarła. „Do cholery! Czy on ma oczy z tyłu głowy? Jak mnie widział, skoro stał tyłem do mnie?”
Skóra głowy Wendy mrowiła. Kiedy sztywno się odwróciła, zobaczyła Brenta opartego o drzewo, wpatrującego się w nią zimnymi oczami. Prawie czuła jego przenikliwe spojrzenie na swojej skórze.
Wendy przełknęła ślinę, czując, jak jej krew zamarza. Za każdym razem, gdy stawała twarzą w twarz z Brentem, czuła się, jakby stała przed okrutną bestią, która mogłaby ją żywcem zjeść, gdyby nie była ostrożna. Musiała myśleć o każdym ruchu, który wykonała, i każdym słowie, które wyszło z jej ust.