Rozdział 521 Bądź cicho
Wendy zaczęła się trząść. Zimny pot spływał jej po czole, mocno zacisnęła telefon i wyglądała jak kokarda, gotowa do wypuszczenia.
„Kurczę! Czy nie będzie za późno, żebym wyskoczyła z samochodu już teraz?” zastanawiała się.
Wendy chciała sprawdzić, czy da się otworzyć drzwi, ale w chwili, gdy poruszyła palcem, Brent powiedział: „Nie trać czasu. Drzwi są już zamknięte”.