Rozdział 480 Strach
Wendy przypuszczała, że powinna czuć się szczęściarą, że Brian nie pojawił się znikąd. Szczerze mówiąc, nie wiedziała, co czuć w związku z tym, co się dzisiaj wydarzyło. Była tu tylko po to, żeby uczestniczyć w ceremonii. Miała być następna do wywiadu.
Wendy podniosła się na duchu przed spotkaniem z ankieterami. Na szczęście pytania, które zadali, nie były zbyt trudne, a cały wywiad przebiegł całkiem dobrze.
Ankieterzy zakończyli wywiad o godzinie dwunastej.