Rozdział 425 Motyl
Uderzywszy pięścią w stół, Jasmine szybko wstała. „Nie zakładaj, że boję się ciebie tylko dlatego, że jesteś moim szefem. Zwykłe? Jak śmiesz! Najpierw powinnaś spojrzeć w lustro, zanim coś takiego powiesz. Wiesz co, sama nie wyglądasz najlepiej”.
Teraz Jasmine była bardziej jak twarda dziewczyna, którą Luke poznał rano. Nie wkurzył się na nią za to, że się broniła. Uniósł jedną brew, zamierzał się odezwać. Jednak Jasmine jej przerwała.
„Nic dziwnego, że nadal nie masz dziewczyny, mimo że masz już dwadzieścia dziewięć lat. Gdybyś nie był tak bogaty, żadna kobieta nie chciałaby cię nawet zobaczyć”.