Rozdział 763 Koszmar
Punkt widzenia Debry:
Miałem kolejny sen.
We śnie zobaczyłem bezchmurne, słoneczne niebo nagle pokryte toczącymi się ciemnymi chmurami, jakby Bóg przypadkowo wylał butelkę z atramentem. Jasne słońce zniknęło całkowicie, pozostawiając świat w szarej mgle.