Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 701 Kolor twojej krwi jest tak dziwny
  2. Rozdział 702 Czy latającą damą jest Maggie?
  3. Rozdział 703 Nie ma potrzeby
  4. Rozdział 704 Dlaczego mnie lubisz?
  5. Rozdział 705 Nie przyjmę tego zamówienia
  6. Rozdział 706 Urodziny pani Shannon (1)
  7. Rozdział 707 Urodziny pani Shannon (2)
  8. Rozdział 708 Prezent urodzinowy (1)
  9. Rozdział 709 Prezent urodzinowy (2)
  10. Rozdział 710 Prezent urodzinowy (3)
  11. Rozdział 711 Konfiguracja (1)
  12. Rozdział 712 Konfiguracja (2)
  13. Rozdział 713 Czas, żebyś wrócił do domu
  14. Rozdział 714 Jej dziadek to Haywood Jones
  15. Rozdział 715 Czy muszę ci kłamać?
  16. Rozdział 716 Wielka zmiana nastawienia pani Shannon
  17. Rozdział 717 Ochrona tych, których chcę chronić
  18. Rozdział 718 Ochrona
  19. Rozdział 719 Czy kiedykolwiek kochałeś kogoś?
  20. Rozdział 720 Jesteś winien Maggie przeprosiny
  21. Rozdział 721 Ona jest diabłem, prawda?
  22. Rozdział 722 O niektóre rzeczy trzeba zadbać
  23. Rozdział 723 Ta jej kuzynka jest bardzo dobra
  24. Rozdział 724 Bonnie wchodzi do branży rozrywkowej?
  25. Rozdział 725 Czasami trzeba poświęcić swoich towarzyszy drużyny
  26. Rozdział 726 Ciociu, w czym mam ci pomóc?
  27. Rozdział 727 Pozwę cię
  28. Rozdział 728 Nie waż się dzwonić do dziadka
  29. Rozdział 729 Trzymanie wnuka w końcu
  30. Rozdział 730 Dawid wywierał presję
  31. Rozdział 731 Nie wychodzę z nim
  32. Rozdział 732 Nie wiem, czym jest miłość
  33. Rozdział 733 Odmowa udostępnienia im tylnych drzwi
  34. Rozdział 734 Żaden z artystów nie retweetował tego
  35. Rozdział 735 Powrót do domu Juliet w końcu ma certyfikowane konto na Weibo
  36. Rozdział 736 Powrót do domu Julia została umazana
  37. Rozdział 737 Incydent znów się rozkręcił
  38. Rozdział 738 Od dawna nie podobała mi się
  39. Rozdział 739 Błaganie Maggie
  40. Rozdział 740 Było cierpko i gorzko patrzeć na ich okazywanie miłości
  41. Rozdział 741 Poślub się w pośpiechu
  42. Rozdział 742 Tak nagłe przybycie do domu Wilsona
  43. Rozdział 743 Zdecydowanie uważam, że nie jesteś dobrą dziewczyną
  44. Rozdział 744 Kochałem tylko moją babcię
  45. Rozdział 745 Nie chcę sprawiać kłopotów
  46. Rozdział 746 „Moja żona” w każdym zdaniu
  47. Rozdział 747 Kochanie, myliłem się
  48. Rozdział 748 Wykształć swoje wnuki
  49. Rozdział 749 Pomaganie Noemu w obudzeniu się
  50. Rozdział 750 Pomaganie Noemu w obudzeniu się (część II)

Rozdział 4 Wyjdziesz za mnie?

„Przykro mi z powodu tego, co wydarzyło się wczoraj wieczorem. Jeśli chcesz, mogę cię poślubić. Jeśli nie, podaj cenę”. Mężczyzna brzmiał obojętnie i protekcjonalnie, jakby dawał jałmużnę.

Jego ton zirytował Maggie. Nigdy nie potrzebowała czyjejś dobroczynności.

„Wyjdź za mnie? Podaj cenę? Za kogo mnie uważasz? To gwałt i spotkamy się w sądzie” – powiedziała Maggie emocjonalnie.

Mężczyzna nagle się roześmiał, jego głos był głęboki i chłodny: „Wczoraj w nocy włamałeś się do mojego pokoju i rzuciłeś mnie na łóżko...”

"Przestań."

Zanim mężczyzna zdążył dokończyć, Maggie zacisnęła zęby i przerwała mu z rumieńcem na twarzy. Chociaż narkotyk wpłynął na jej świadomość, mogła sobie przypomnieć niektóre fragmenty. To ona rzeczywiście podjęła inicjatywę.

Ścisnęła prześcieradło, które miała na sobie. „Byłam odurzona, a ty... powinieneś był wysłać mnie do szpitala”.

„Powinieneś?” Głos mężczyzny nagle stał się ponury i przerażający. „Nikt nigdy nie odważył się powiedzieć mi tego słowa”.

Krok po kroku, zbliżał się. Zaskoczona Maggie cofnęła się o krok i osunęła się na łóżko.

„Wiesz, ile pieniędzy straciłem wczoraj przez ciebie?” Powietrze wokół niego było tak lodowate jak nieprzepuszczalny lód.

Onieśmielona jego zimnym powietrzem, Maggie siedziała na skraju łóżka bez wyrazu i nie śmiała swobodnie oddychać.

Rat-tatu.

Ktoś zapukał do drzwi. Odchodząc od niej, mężczyzna odwrócił się, żeby otworzyć.

Gdy przytłaczające powietrze zniknęło, Maggie wzięła głęboki oddech. Nigdy nie widziała tak budzącego podziw mężczyzny.

Otworzył drzwi. Na zewnątrz stał starszy mężczyzna w czarnym chińskim tuniku. Wyprostował się i przemówił głębokim głosem: „Panie Miller, klient czeka na dole”.

Maggie nie słyszała wyraźnie, jak starzec do niego mówił, i zrozumiała jedynie drugą część.

Mężczyzna skinął głową, zamknął drzwi i zwrócił się do Maggie: „Mam coś do załatwienia i powinienem iść. Ktoś przyśle tu ubrania później. Masz czas na rozważenie mojej oferty. Kiedy to zrobisz, przyjdź tutaj i znajdź menedżera Maysona”.

Gdy tylko jego głos ucichł, zerwał ręcznik z talii. Zaskoczona Maggie wyciągnęła rękę, by zasłonić oczy, tylko po to, by odkryć, że nie był nagi.

Zacisnęła zęby i spojrzała na niego wściekle, jej policzki zrobiły się różowe.

Mężczyzna otworzył drzwi i wyszedł. Maggie wychyliła głowę i spojrzała w dół schodów. W hotelowym lobby siedziała ponętna kobieta, jej ciało było owinięte w markowe ubrania.

Na zakończenie spotkania uściskali się.

Na podstawie wypowiedzi mężczyzny Maggie założyła tag.

Był alfonsem i pracował w tym hotelu.

Czy ta kobieta mogła być jego pierwotną klientką wczoraj wieczorem? Z jej powodu zmarnował swoją energię i nie mógł już dłużej służyć tej kobiecie?

Powinno być tak. Wspomniał, że wczoraj wieczorem stracił pieniądze, a ten starzec wspomniał, że klientka czeka na dole. Więc ta kobieta powinna być jego klientką.

W głębi duszy gardziła tym mężczyzną. Czy alfons powinien marzyć o poślubieniu jej?

Czy możliwe, że miał już dość oszukiwania i chciał znaleźć łatwowierną kobietę, z którą mógłby się ożenić?

Szkoda mu, ona nie była aż tak naiwna.

Przeszukała pokój, ale nie mogła znaleźć żadnego ubrania. Jej ubranie było podarte, co pokazywało intensywność ich namiętności wczoraj wieczorem.

تم النسخ بنجاح!