Rozdział 90 Coś niezwykłego
Niebo było ciężkie od ciemnych, wirujących chmur, rzucających złowieszczy cień na niemal puste ulice. Żywy szum toru wyścigowego we wschodniej części miasta wydawał się nie na miejscu pośród ciszy otoczenia.
Tor ten był jednym z niewielu w kraju, na którym odbywały się wyścigi Formuły 1. Był udostępniany publiczności tylko podczas rajdów lub zawodów towarzyskich.
Na linii startu kilka samochodów, których lakier błyszczał w półmroku, odpaliło silniki, wydając dźwięk przypominający rzucane w powietrze wyzwanie.