Rozdział 56 Od stóp do głów
„Mam pytanie...” Victoria zawahała się na chwilę po drugiej stronie linii. Jej ton był lekki, ale ciekawość przebijała się przez nią. „Czyj to był Rolls-Royce?”
Sophia zacisnęła usta, rzucając szybkie spojrzenie na siedzącego obok niej Aleksandra. Odchrząkując, by ukryć dyskomfort, odpowiedziała z obojętnością: „To nie jest ważne”.
Nie czekając na odpowiedź, zakończyła połączenie.