Rozdział 130 Twoja kolacja
Xia Micheng była tak przerażona, że krzyknęła: „Duch! To duch!”
W tym momencie rozległ się dźwięk pstryknięcia i zapaliły się światła. Słabe żółte światła oświetliły ich.
Następnie Xia Micheng przyjrzała się uważnie duchowi przed nią – nie, to nie był duch. To był mężczyzna, który spał twarzą w dół w komorze medycznej, nic nie robiąc.