Rozdział 294
W trakcie ożywionej dyskusji Sasha nagle otworzył drzwi i wszedł do środka.
Helen była zaskoczona, widząc ją. „Sasha, dlaczego tu jesteś?”
Sasha skonfrontowała się z nimi przez zaciśnięte zęby: „Tato! Mamo! Co wy, do cholery, próbujecie zrobić?! Czy możecie po prostu przestać wtrącać się w interesy firmy? Jestem prezesem firmy i mam pełne prawo decydować, jak będzie się rozwijać i jak inwestować zyski. Co dokładnie próbujecie zrobić, wygłaszając niechciane komentarze na temat tego, jak gospodaruję funduszami firmy?!” Głos Sashy zadrżał z wściekłości.