Rozdział 20
W końcu Matthew wziął taksówkę. Kiedy dotarł do domu, James i Helen siedzieli w salonie, jakby na niego czekali. „W końcu wróciłeś. Która godzina? Czy naprawdę nadal zależy ci na rodzinie?!” – zrugała go Helen.
Matthew był bez słowa. To ty wcześniej powstrzymałeś mnie przed wsiadaniem do samochodu, a teraz narzekasz, że wróciłem za późno! „Trudno jest złapać taksówkę w okolicach Times Hotel. Udało mi się złapać tylko jedną po przejściu dwóch mil pieszo —” Matthew próbował się tłumaczyć, ale Helen przerwała mu wprost, „Nie chcę słuchać twoich wyjaśnień. Po prostu przyznaj, że jesteś biedny i niekompetentny. Czy nadal potrzebujesz taksówki, skoro stać cię na samochód?”
Sasha nie mogła się powstrzymać i stanęła w obronie Matthew: „Mamo, to ty ukradłaś samochód, który pan Newman dał mu w prezencie…”