Rozdział 24
„ Mateuszu, jak to bezczelnie z twojej strony tu być?!” Twarz Charliego natychmiast stała się złowroga, gdy rozkazał: „Złapcie go!”
„ Poczekajcie!” Nagle odezwał się pulchny facet: „Czy to nie mąż panny Cunningham? Skoro on też jest tutaj, żeby uczestniczyć w kolacji, powinniśmy zaprosić go razem z nami!”
„ Hej, czy coś jest nie tak z twoim umysłem, że pozwalasz mu wejść?”