Rozdział 228
Widząc, jak Sasha tak długo się wahał, nie okazując żadnej chęci, by do niego podejść, Jacob zmarszczył brwi i powiedział: „Młoda damo, wygląda na to, że nie dajesz mi żadnej twarzy. W porządku! Jeśli tak jest, to znaczy, że nie jesteśmy przyjaciółmi. Liam, zrobiłem dla ciebie wszystko, co mogłem, ale twoja rodzina patrzy na nas z góry. Więc niech tak będzie, że bez względu na to, co się stanie później na placu budowy, nie będzie to miało nic wspólnego z nami!”
Z trzaskiem w stół, wszyscy pozostali mężczyźni wstali, a ten, który wcześniej trzymał sztylet, wyciągnął go ze stołu i groźnie spojrzał na Matthew. „Do cholery, uklęknij teraz i przeproś Jacoba! W przeciwnym razie upewnię się, że wszyscy będziecie martwi!”
James i Helen trzęśli się ze strachu, gdy Liam krzyknął ze złością: „Zobacz, co zrobiłeś, Matthew! Do cholery, powinieneś zamknąć gębę, jeśli jesteś głupi! Sasha, nie chodzi o to, że nie chcę ci pomóc w firmie, ale z takim nastawieniem, jak twoje, nawet bóstwo nie może ci pomóc! Teraz jesteś sam, Matthew!”