Rozdział 1091 Chcę udziałów w Renaissance Mall
Wesley wciąż klęczał na ziemi i powiedział drżącym głosem: „Panie Larson, czy jest pan teraz zadowolony?”
Matthew prychnął i pokręcił głową. „Ani trochę!”
Kiedy Wesley to usłyszał, był zaskoczony, a jego wyraz twarzy nagle się zmienił. „Panie Larson, zabiłem dla pana tego człowieka, a pan nadal nie jest zadowolony? Czego jeszcze ode mnie chce pan?”