Rozdział 87 Prezent urodzinowy
Ryder nawet nie spojrzał na Denvera i po prostu patrzył na Platta ze spokojnym wyrazem twarzy.
„Być może nie zdajesz sobie z tego sprawy, ale puściłem cię ostatnim razem, ponieważ spodziewałem się przeprosin od twojego ojca za twoje głupie czyny. A mimo to wciąż mnie prowokowałeś” – powiedział spokojnie Ryder. „Nie jestem zwolennikiem zabijania, ale to nie znaczy, że nie mam odwagi tego zrobić”.
Następnie odrzucił ciało Platta na bok.