Rozdział 528 Czy to naprawdę takie poważne
Nieświadoma tego, co się dzieje, Kaelyn krzyknęła bez zastanowienia: „Kochanie, co ty robisz? Dlaczego go nie wykończysz? To tylko chłopiec do zabawy, który polega na tej suce Enie. Nie obchodzi mnie, czy zginął. Walcz z nim!”
Jakby tego było mało, zwróciła swoją uwagę z powrotem na Enę z wyzywającym spojrzeniem. „Ena, jeśli uklękniesz i będziesz błagać, może okażę ci litość i pozwolę ci odejść”.
Ena parsknęła śmiechem. „Skoro tak to ujęłaś, to szybko uklęknij! Jeśli będziesz mnie błagać, może cię puszczę”.