Rozdział 274 Teraz Twoja kolej
Podczas gdy Charlee bardzo się martwiła, Rylee'ego siłą wyciągnięto z samochodu.
„Pomocy! Pomocy! Proszę, pomóżcie mi!” Rylee krzyczała, próbując uwolnić się od swoich porywaczy.
Wiedziała, że jeśli ci ludzie ją zabiorą, skończy się to dla niej źle.