Rozdział 61
Po umyciu rąk i powrocie do salonu Eleanor usiadła na sofie, aby napić się wody. Spojrzała na tablet z boku i po chwili przerwy podniosła go i włączyła.
Otwierając interfejs Twittera, pochyliła głowę, przyłożyła knykcie do ust i skupiła się na najświeższych wiadomościach. Nie zawracała sobie głowy czytaniem zbyt wiele ze względu na związek z Maxem, ale wiedziała, że prawdopodobnie chodzi o nią, Noaha i Mię, gdy byli jeszcze na studiach. Tweety były wyrwane z kontekstu, a fakty dalekie od prawdy.
Jednak bardziej interesowało ją źródło wiadomości. Nie pochodziło ono ani od Noaha, ani od Mii, ale od kogoś, kto nadużył tożsamości osoby trzeciej, będącej świadkiem zdarzenia. Ci ludzie byli ich kolegami z klasy na studiach lub tak zwanymi wspólnymi „przyjaciółmi”.