Rozdział 277
Noah siłą wyrwał rękę z uścisku Mii i westchnął. „Zapomnij o tym. Mel, wszyscy wiemy, że nie ma sposobu, abyśmy wrócili do przeszłości. Nie da się zacząć wszystkiego od nowa!” wykrzyknął. Potem opuścił wzrok i spojrzał na jej brzuch. „Myślę, że powinniśmy zapomnieć o tym dziecku”.
Te słowa zaskoczyły Mię, ponieważ nie spodziewała się, że będzie tak stanowczy w sprawie nie posiadania tego dziecka. Był kimś, kto lubił dzieci i troszczył się o ich nienarodzone dziecko w tamtych czasach. A teraz sugerował aborcję. Jego słowa oznaczały, że z nią zerwie.
Jednak Mia nie chciała do tego dopuścić. Nawet jeśli mieliby się rozstać, uważała, że to ona powinna poruszyć ten temat, a nie on. Jakie miał prawa? Poświęciła dla niego tak wiele, tak wiele lat młodości. Jakie miał prawa Noah, aby decydować, jak potoczy się ich związek?