Rozdział 260
„Westchnienie” – chłopiec stracił swój poprzedni agresywny impet i zmiękł, by obniżyć gardę. „Szczerze mówiąc, nie jest to uważane za wiele w przypadku tego rodzaju drewna. Niełatwo jest wejść do kanału towarowego. Jeśli chcesz, żebym zrobił małe przedmioty, uda mi się zrobić tylko jeden lub dwa, ale nie ma szans, żebym zrobił duży”.
Eleanor spojrzała na jego profil i uwierzyła, że to, co powiedział, było prawdą. „Ten rodzaj drewna jest drogi, a ty używasz go do ćwiczeń?”
„Nie ćwiczę. Wycinam to dla siebie” – powiedział chłopiec cicho. „Chodzi mi o to, że nie należy tego wymuszać. Nic się nie stanie, jeśli ich nie będzie”.