Rozdział 26
„Jestem pełna.” Eleanor opuściła głowę, a jej policzki zarumieniły się.
„Prawdopodobnie jesteś zmęczona, więc chodźmy najpierw do domu i odpocznijmy. O reszcie porozmawiamy jutro”. Jakby wiedząc, co dręczy Eleanor, Max powiedział: „Dam znać Edwardowi o twojej prośbie. Nie martw się tym”.
Jego słowa uwolniły Eleanor od zmartwień. Pomyślała, że wspaniale jest mieć kogoś, kto ją rozumie i załatwia sprawy, zanim ona w ogóle poprosi.