Rozdział 208
Mia wcześniej nie zwracała na niego uwagi, bo się bała. Teraz, patrząc na niego, zauważyła, że jego sylwetka była szczupła. Znacznie szczuplejsza niż przeciętnie.
Teraz znała powód i czuła się nieswojo. Skoro Frank zrobił coś takiego, równie dobrze mógłby mieć jedną nogę w piekle. Mia nie wiedziała, czy ktoś to kiedyś odkryje. Nie miała też pojęcia, jak długo wytrzyma w branży. Była jednak pewna, że nie może na niego liczyć w dłuższej perspektywie.
Mia myślała, że znalazła potężnego sojusznika i wygra w życiu, jeśli utrzyma z nim relację. Niestety, rzeczywistość brutalnie ją przebudziła.