Rozdział 63 Mój sen
Amarah
Tezeusz jest nadopiekuńczym dupkiem, nie ma innego sposobu, żeby to powiedzieć. W chwili, gdy się ruszam, pyta, czego potrzebuję, a gdy go ignoruję i mimo wszystko wstaję, zauważa, że może to dla mnie zrobić, nawet jeśli nie wie, czego potrzebuję ani czego chcę. Powinieneś był zobaczyć jego minę, gdy powiedziałem mu, żeby był moim gościem i poszedł siku za mnie.
On wie, że jestem w ciąży od dwóch tygodni i zachowuje się, jakbym była blisko terminu porodu. Za każdym razem, gdy kładę rękę na brzuchu, pyta, czy coś jest nie tak, jeśli kładę rękę na plecach, łączy się z Docem, który w zamian łączy się ze mną, aby dowiedzieć się, że dopiero wstałam ze swojego miejsca.