Rozdział 25
Chociaż mówił cicho, jego słowa grzmiały w uszach Rachel.
Poza nocą poślubną, kiedy Justin ją przygwoździł z zemsty, zawsze traktował ją bez żadnych filtrów i chłodu. Mimo że wiedział, jakim jest mężczyzną, Jefferey nadal nalegał, aby Rachel urodziła mu dziecko.
Co to za bzdura?