Rozdział 1
W noc swojego ślubu Rachel Hudson siedziała na skraju łóżka z gorzkim posmakiem w ustach, który głęboko zapadł jej w serce. Amber Hudson nie chciała poślubić oszpeconego najstarszego syna rodziny Burton, więc jej ojciec poprosił Rachel, aby zajęła jej miejsce. Następnie została przeniesiona do rezydencji Burton bez ceremonii ślubnej ani gości weselnych, jak panna młoda, która nie potrafiła sprostać okazji, co sprawiło, że była całkowicie rozczarowana rodziną Hudson.
Właśnie wtedy skrzypnięcie otwieranych drzwi przerwało jej rozmyślania. Podniosła wzrok i spojrzała w długie, wąskie i przenikliwe czarne oczy mężczyzny.
To był Justin Burton, jej obecny mąż. Był wysoki i szczupły, ale nie tęgi, podczas gdy jego kanciasta twarz i mocno ściśnięte usta sprawiały, że wyglądał na zimnego, aroganckiego i obojętnego — zupełnie jak władczy jastrząb w ciemnej nocy. Jednak jego pierwotnie przystojna twarz była niestety oszpecona blizną. Biegła od czoła do brody, dodając mu aury dzikości.
Rachel podświadomie odwróciła wzrok pod jego przenikliwym spojrzeniem. Nagle powiedział z absolutną pewnością: „Nie jesteś Amber Hudson”. Kobieta przed jego oczami była ewidentnie piękniejsza od Amber.
Rachel instynktownie wyciągnęła ręce i gestem wskazała na niego.
Justin zmarszczył brwi. „Co robisz?”
Rachel była przez chwilę zaskoczona. Dopiero wtedy z perspektywy czasu zdała sobie sprawę, że nie rozumiał jej języka migowego. Po zawstydzonym uśmiechu wyjęła papier i długopis, które ze sobą przyniosła, napisała zdanie i pokazała mu je.
W następnej chwili zobaczyła całkowicie lodowate oczy mężczyzny. Wydał z siebie szyderczy uśmieszek i powiedział: „Co Jefferey Hudson ma na myśli? Wie, że pragnę Amber, a mimo to celowo przysłał niemą, nieślubną córkę?”
Słowa „niema, nieślubna córka” sprawiły, że oddech Rachel zatrzymał się, a ona powoli opuściła wzrok. W następnej chwili mężczyzna uniósł jej brodę i zapytał głosem tak zimnym jak woda zimą: „Czy rodzina Hudsonów myśli, że tak łatwo mnie oszukać?”
Malutkie dłonie Rachel zacisnęły się w pięści w rękawach. Jest wściekły. Czy on mnie od razu wyrzuci? Jeśli tak, to co z kosztami leczenia babci… pomyślała. Chciała to wyjaśnić , ale czuła tylko, jak gardło zaciska się jej pod lodowatym spojrzeniem mężczyzny.
Gdy jej oczy powoli przygasły, mężczyzna nagle rozkazał: „Podejdź tu”.
To jest... Czy on pozwala mi zostać? Rachel była zachwycona na początku, ale potem pomyślała o tym, z czym się zmierzy. Powoli zaczęła się denerwować, a jej dłonie pokryła cienka warstwa potu.
Widząc jej wahanie, Justin pomyślał, że się wycofała. Następnie zażądał beznamiętnie: „Jestem bardzo niezadowolony z faktu, że twoja rodzina zamieniła pannę młodą na kogoś innego. Ale teraz, gdy już jesteś moją żoną, musisz wypełnić swoje obowiązki jako moja żona”.
Rachel ugryzła się w dolną wargę, położyła się płasko i obróciła twarz w lewo. Wtedy usłyszała szyderczy uśmieszek, który dotarł do jej uszu. „Proszę cię, żebyś na mnie poczekał, podczas gdy ja wezmę kąpiel”.
Twarz Rachel, która była biała jak porcelana, natychmiast zrobiła się czerwona. Szybko usiadła i zobaczyła mężczyznę chłodno cieszącego się z tego, jak zrobiła z siebie idiotkę. Gniew wypełnił jej oczy i pomyślała sobie: Czy on się bawi, nabijając się ze mnie?
Oczy Justina lekko się zwęziły, a jego głos stał się ponury. „Na co czekasz?”
Rachel stłumiła swoje emocje i powoli podeszła do niego, ale niechcący podrapała jego skórę niezdarnymi palcami. Nagle Justin złapał ją za nadgarstek i zbliżył się do niej. „Zrobiłaś to celowo?”
Rachel była przez chwilę oszołomiona. Potem pokręciła głową z konsternacją w czystych oczach.
Gdy Justin na nią patrzył, w jego umyśle mimowolnie pojawiła się kolejna para czystych i jasnych oczu, przypominając mu o rodzinie Hudsonów — głównym winowajcy, który zniszczył te oczy. Natychmiast parsknął śmiechem i powiedział: „Nie miałem zamiaru dotykać cię dziś wieczorem, ale skoro nie znosisz samotności, mogę ci tylko pomóc”.