Rozdział 151
Na korytarzu drugiego piętra Justin podszedł do wejścia do sypialni głównej. W pokoju nie było żadnego ruchu. Nie mógł uwierzyć, że Rachel była w stanie spać jak kamień, skoro tak długo minęło od czasu, gdy przyniósł Amber z powrotem. Nagle poczuł, jak narasta w nim gniew.
Podpity Justin otworzył drzwi z głośnym trzaskiem. „Rachel!”
W pokoju nie było nikogo, ale słyszał dźwięk chlupoczącej wody. Kiedy zauważył wodę sączącą się ze szpary w drzwiach łazienki, jego wyraz twarzy się zmienił.