Rozdział 141
Była późna noc, a obok Rachel spał Justin. Dźwięk równomiernego oddechu był tuż przy jej uchu niczym lekki wietrzyk. W związku z tym ostrożnie uniosła róg kołdry i wyszła z łóżka. Po upewnieniu się, że Justin śpi, wyszła z łóżka na bosych stopach. Następnie otworzyła drzwi drugiej sypialni i weszła do łazienki. Odsłoniwszy zasłonę prysznicową, zobaczyła, że wanna jest pusta, a nawet plamy krwi zniknęły. Gdzie była wspomniana osoba?
Rachel zamrugała mocno, żeby upewnić się, że nie ma halucynacji. Gdzie była ta kobieta pokryta krwią i bliska śmierci? Rozejrzała się dookoła i próbowała zlokalizować plamy krwi w łazience, ale nic nie znalazła. Zauważyła jednak, że ubrania, które miała na sobie tego dnia, również zniknęły. Jednak na stoliku w łazience został dysk flash USB. Jej myśli wróciły do tego, co powiedziała Coraline — żeby poszła i poszukała Janice.
Następnego dnia Rachel przyniosła herbatę do gabinetu i zobaczyła kogoś znanego jako Prezydent Shaw, któremu Coraline towarzyszyła poprzedniego dnia, siedzącego w gabinecie i zapalającego cygaro. Na stoliku kawowym stał srebrny sejf. Wyjaśnił: „Wczorajszy incydent był wypadkiem. Nie byłem ostrożny przy wyborze moich ludzi i prawie zrujnowałem wielkie wydarzenie”.