Rozdział 245
Krawędź wisiorka zadrapała twarz Nicholasa, powodując krwawienie z policzka. Przechylił głowę, gdy patrzył, jak naszyjnik spada na ziemię. Wyglądał, jakby właśnie dostał cios w brzuch.
„Przestań marnować na mnie swój czas! Przestań szaleć na moim punkcie! I przestań wtrącać się w moje życie! Nieważne z kim jestem, to nigdy nie będziesz ty!”
Nicholas powoli odwrócił głowę w moją stronę i zmrużył oczy, żeby na mnie spojrzeć. Nie wiedział, co mu dolega, ale poczuł ostry ból w klatce piersiowej.