Rozdział 262 Chory
Matthew nie rozkazał strażnikom zabić Johnsona i Denny'ego. Kazał tylko uwięzić ich oboje. Kiedy zostali wysłani do środka, Rena nie była już w celi.
„Gdzie jest moja córka Rena?” Johnson rzucił się w stronę drzwi. Jego oczy przeszukały całą celę, próbując znaleźć Renę. „Matthew Jun, mam nadzieję, że będziesz cierpiał powolną i bolesną śmierć!” zaklął. „Jeśli ośmielisz się skrzywdzić moją córkę, pójdę na koniec świata, żeby sprawić ci cierpienie”.
Denny upadł z hukiem. Kiedy rozmyślał nad tym, co powiedział Matthew, jego nienawiść do niego stale rosła. Im więcej o tym myślał, tym bardziej przekonywał samego siebie, że Matthew go skrzywdził. Wykonał dla niego leczenie. To było normalne, że oczekiwał zapłaty. Denny traktował go jak brata, a jak Matthew mu się odwdzięczył? Dla jakiejś kobiety Matthew wysłał tę słodką i miłą Renę do obozu wojskowego, aby służyła jako prostytutka.