Rozdział 18
Wieczorem Jay wrócił.
Lily siedziała na sofie z opuchniętą twarzą i zielonkawym nosem, trzymając w rękach książkę z wierszami. Jej prawa ręka była owinięta grubą gazą. Spojrzała z goryczą na Jaya.
„Wygląda na to, że poświęciłeś temu sporo uwagi, kiedy poprosiłeś mnie o wyczyszczenie naczyń w dolnych szafkach” – powiedziała Lily oskarżycielsko.