Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1
  2. Rozdział 2
  3. Rozdział 3
  4. Rozdział 4
  5. Rozdział 5
  6. Rozdział 6
  7. Rozdział 7
  8. Rozdział 8
  9. Rozdział 9
  10. Rozdział 10
  11. Rozdział 11
  12. Rozdział 12
  13. Rozdział 13
  14. Rozdział 14
  15. Rozdział 15
  16. Rozdział 16
  17. Rozdział 17
  18. Rozdział 18
  19. Rozdział 19
  20. Rozdział 20
  21. Rozdział 21
  22. Rozdział 22
  23. Rozdział 23
  24. Rozdział 24
  25. Rozdział 25
  26. Rozdział 26
  27. Rozdział 27
  28. Rozdział 28
  29. Rozdział 29
  30. Rozdział 30

Rozdział 1

„Weźmy rozwód”.

Mężczyzna, dostojny, lecz arogancki, patrzył beznamiętnie na małą kobietę stojącą przed nim.

„Zapłacę alimenty” – powiedział obojętnie. „Jeśli potrzebujesz pieniędzy, pracy lub dobrego lekarza dla swojej matki, zapewnię ci je”.

Lily rozpaczliwie starała się powstrzymać łzy napływające do oczu.

Kiedy narzeczona Jaya Aresa uciekła dzień przed ich ślubem, zmuszeni byli znaleźć tymczasową zastępczą pannę młodą, aby zaspokoić apetyty żądnych wrażeń paparazzi i mediów.

Wierzył, że przyjęła rolę, aby zdobyć tytuł, być znaną jako Mrs. Ares. Jednak kobieta, Lily, tylko wiedziała, że powodem, dla którego się zgodziła, było spełnienie jej miłości do niego na dwa życia.

Nigdy nie dowiedział się, jak bardzo go kochała.

„Nie wyszłam za ciebie dla pieniędzy” – wyszeptała. Intensywność jej miłości do niego zrodziła kompleks niższości.

Głębokie, spokojne oczy mężczyzny błysnęły nutą sceptycyzmu.

Jeśli dwoje zupełnie obcych sobie ludzi wzięło ślub, jaki mógłby być tego powód, jeśli nie pieniądze?

„Moja cierpliwość się kończy. Jeśli nic innego nie będzie, umówię się z moim prawnikiem, żeby spotkał się z tobą jutro z papierami rozwodowymi”. Mężczyzna wziął ostatni łyk kawy, po czym odstawił filiżankę na stół i odwrócił się, żeby pójść na górę.

Wzrok Lily spoczął na filiżance z kawą, a jej nieśmiała twarz powoli stała się uparta i niechętna.

Wiatr się utrzymuje, gęsi zostawiają swoje ślady!

Dwa razy kochała go całym sercem. Nie chciała tak łatwo z niego zrezygnować.

Pół godziny później.

Na piętrze.

„Mężu!” Lily zawołała potulnie, stojąc skromnie w drzwiach.

Jay, który był zafascynowany dokumentem, był zaskoczony słowem „mąż” i instynktownie podniósł wzrok. Wpatrywał się uważnie w Lily.

Przez rok małżeństwa zabronił jej zwracać się do niego jak do męża. Przez cały ten czas posłusznie przestrzegała tej zasady. Z pewnością nie spodziewał się, że będzie od niej bardziej śmiała, gdy zbliżał się ich rozwód.

"Tak?"

„Zgodzę się na rozwód” – oznajmiła Lily. „Nie chcę domu ani pieniędzy. Ale chcę dziecka”. Choć mówiła cicho, Jay wyczuł w jej słowach determinację.

Jego oczy lekko się rozszerzyły ze zdziwienia. „Hm, ktoś staje się odważniejszy” – pomyślał.

„Ty i ja? Nigdy” – warknął z obrzydzeniem w głosie.

Lily obliczyła, ile czasu minęło i jaką dawkę przyjęła, dodając coś do jego kawy. „Lek powinien zacząć działać niedługo, prawda?”

„W końcu jesteśmy mężem i żoną” – powiedziała. „Jeśli cała ta sprawa ma się rozpaść, uważam, że zasługuję na coś z tego!” Lily zahartowała wzrok i wyprostowała plecy. Jej nieśmiała postawa rozpłynęła się, ukazując twardą determinację.

Jay lekko uniósł brwi. „No cóż, no cóż, ogon małego liska w końcu wystaje spod owczej skóry.”

„Lily, nie rób ze mnie niedostępnej. Zapewniam cię, że alimenty cię zadowolą. Jeśli będziesz zbyt chciwa, skończysz z niczym-”

„Sir Ares, mówiłam ci, że nie chodzi o pieniądze” – Lily podkreśliła ponownie. Wyglądała na bardziej zdeterminowaną niż kiedykolwiek, jej oczy były wpatrzone w niego. „Ale będę musiała pożyczyć coś z twojego ciała”.

„Co?” Jay zmarszczył brwi, stając się nieco niecierpliwy. W tym momencie jego ciało zaczęło wydawać się nienaturalnie gorące.

„Lily, ośmielasz się mnie odurzać?” Jay natychmiast zrozumiał jej intencje, a jego przystojna twarz wykrzywiła się w niezliczone warstwy, jak głęboki śnieg nietopniejący od tysiącleci.

Lily wyglądała spokojnie i milczała. Nie potwierdziła tego ani nie zaprzeczyła. Następnie lekko zacisnęła cienkie usta i powoli zrzuciła ubranie, aż jej ciało było całkowicie nagie. Bez pośpiechu podeszła do niego i przytuliła się do jego ciała...

Jay wyraźnie chciał się oprzeć, ale nie mógł zwalczyć pragnień swojego ciała i siłą objął ją w ramionach.

Demony zamknięte w jego ciele domagały się, aby zabrał go z ciemnej doliny na szczyt nieba.

I dzielili wiosenną noc pełną przeplatających się cierpień.

Wczesnym rankiem pierwsze słabe promienie świtu przedzierały się przez półprzezroczyste beżowe zasłony i padały na marmurową podłogę pokoju.

Na łóżku mężczyzna otworzył zamglone oczy. Jego przystojna, wyrzeźbiona twarz emanowała dostojnym urokiem.

Namiętne, ale mrożące krew w żyłach spotkanie z Lily wczoraj wieczorem zalało jego umysł i Jay Ares natychmiast usiadł.

Rozłożył koc i zobaczył kilka kropel krwi plamiących białe prześcieradła. Wyglądały jak rozkwitnięte kwiaty lotosu, prowokujące i niesamowicie piękne, rozkwitające tuż przed jego oczami.

Zimna furia rozlała się na jego twarzy.

Cholera. Czy ktoś się nim bawił?

Jego smukłe i proporcjonalne nogi dotykały podłogi. Kiedy zakładał szlafrok, niechcący strącił coś ze stolika nocnego na podłogę.

Jay pochylił się, żeby to podnieść. Była to karta debetowa i elegancko napisana odręcznie notatka.

„Pieniądze na karcie debetowej to zapłata za wczorajszy wieczór. Teraz jesteśmy kwita! Żegnaj!”

Już i tak podstępny wyraz twarzy przystojnego mężczyzny stał się jeszcze bardziej groźny.

„Lily!” Jego wściekły głos, niczym czysta nuta wiolonczeli, przeciął powietrze i wstrząsnął całym budynkiem niczym płomień.

Czy ona myślała, że jego ciało jest na sprzedaż?

Jak ona śmie używać jego pieniędzy, żeby go obrażać!

Smukłe, przypominające jadeit palce Jaya zacisnęły się w pięść do tego stopnia, że jego kostki zaczęły robić się białe.

„Lily, módl się, żebym cię nie dostał w swoje ręce!”

W odosobnionym domu wynajętym we wschodniej części miasta.

Lily położyła się na prostej, materiałowej sofie, ugryzła jabłko, które trzymała w dłoni, i wpatrywała się w ekran telewizora.

Gospodarz trzymał czarno-białe zdjęcie Lily i oznajmiał coś ważnego:

„Lady Lily z rodziny Ares uciekła z domu kilka dni temu. Nie znaleziono żadnych nagrań z monitoringu, które rejestrowałyby jej obecne położenie. Nie ma również żadnych zapisów o jej meldowaniu się w hotelach w mieście. Jeśli ktoś ma jakiekolwiek informacje o jej miejscu pobytu, prosimy o kontakt z infolinią programu. Informatorzy zostaną nagrodzeni milionem dolarów”.

Lily ze złością rzuciła ogryzkiem jabłka w telewizor.

„Jeszcze nie umarłam” – powiedziała oburzona. „Co to ma znaczyć, Jay Ares? Dlaczego użyłbyś czarno-białego portretu pamiątkowego w ogłoszeniu o zaginionej osobie?”

Potem wybuchnęła śmiechem. „Jeśli chcesz mnie złapać, spróbuj jeszcze raz w następnym życiu!”

Lily wykrzyknęła z pewnością siebie, głaszcząc twarz, która bardzo różniła się od jej portretu pamiątkowego.

Wszystko, co Jay o niej wiedział, to to, że była córką Royana z nieprawego łoża i że dorastała w zapadłej górskiej wiosce. Przez cały czas patrzył na nią z góry i skreślał ją jako ignorancką, wulgarną wiejską dziewczynę.

Nie wiedział jednak, że przeżyła dwa życia.

W poprzednim życiu była znana jako Ella, dobrze wykształcona uczennica z wyróżnieniem i najstarsza córka Severe Family, jednej z czterech arystokratycznych rodzin w Swallow City. Nie tylko była utalentowaną uczennicą w Departamencie Cyberbezpieczeństwa Pierwszej Akademii, ale także urodziła się ze srebrną łyżeczką w ustach i miała wszechstronne umiejętności godne damy z bogatej rodziny.

Jej kunszt makijażu był nienaganny; potrafiła przebrać się za niemal każdego.

Zanim opuściła rezydencję Aresa, założyła nowe przebranie i ostrożnie unikała kamer monitorujących okoliczne wille.

Dlaczego miałaby ułatwiać Jayowi jej znalezienie?

Dziesięć miesięcy później.

Lily urodziła troje uroczych dzieci w wynajętym pokoju.

Zapadła w oszołomienie, patrząc na swoje piękne dzieci w łóżeczku, dwóch chłopców i jedną dziewczynkę.

Przez ostatnie dziesięć miesięcy jej poszukiwania nie ustawały.

Człowiek tak dumny jak Jay Ares nigdy nie pozbyłby się urazy, że przez całe życie ktoś się nim bawił.

Gdyby ją złapał, Lily wiedziała, że to byłby jej koniec. Wątpiła, że jego zemsta byłaby przestarzała, nawet gdyby wrzucił ją do oceanu i nakarmił nią rekiny.

Teraz, gdy musiała opiekować się dziećmi, niemożliwe było życie w ukryciu.

Lily długo myślała i podjęła decyzję. Zniesie ból rozstania z ukochaną osobą, aby resztę życia przeżyć w spokoju.

تم النسخ بنجاح!