Rozdział 2268
Kiedy Corinne skończyła przygotowywać śniadanie, zobaczyła wysoką i elegancką postać schodzącą po schodach. To był Zacharias. „Twoje śniadanie jest gotowe, panie Flintstone” – powiedziała z uśmiechem. Jej wcześniejszego surowego stosunku do Shirley nie było widać.
„ Okej.” Skinął głową i usiadł przy stole śniadaniowym. Przez cały ten czas Corinne patrzyła na niego z podziwem, nie mogąc oderwać od niego wzroku. Oczywiście, że to zauważył. W przypadku dziewczyn, które miały ukryte motywy, zazwyczaj traktował je obojętnie.
„ Panie Flintstone, jeśli kiedykolwiek będzie pan potrzebował czegoś konkretnego do swoich posiłków, proszę śmiało mi o tym powiedzieć” – powiedziała.