Rozdział 114 Narzeczony Catherine
Catherine, z językiem przyciśniętym do policzka, wydała zimny uśmieszek. Nawet nie zadała sobie trudu, by unieść powieki, gdy powiedziała: „Uderzyłeś ją, a ja chcę od ciebie całej kompanii. To uczciwe”.
To oświadczenie wyraźnie nie pozostawiało pola do negocjacji.
Według Catherine, policzek dla firmy był synonimem sprawiedliwości.