Rozdział 215 Dziś wieczorem cię nauczę
Nigdy wcześniej nie rozpinałam męskiego paska. Jedyny raz, kiedy to się zdarzyło, to z Nicholasem, i nawet wtedy, wszystko było rozmyte. Oboje byliśmy pijani, a on cały czas przejmował inicjatywę, pozostawiając mi niewiele wspomnień.
Gdy moje palce dotknęły zimnej klamry, lekkie drżenie przebiegło przez moje koniuszki.
Ciepło rozlało się po grzbiecie mojej dłoni i poczułem, że kolacja jest prawie gotowa.