Rozdział 12 Profesjonalny zabójca
Mimo że jego twarz wyglądała inaczej niż tej nocy, rozpoznałbym te oczy, nawet gdyby zamieniły się w popiół.
Był mistrzem kamuflażu. Tej nocy jego sylwetka wyraźnie wskazywała na wysokiego mężczyznę – 6 cali – ale teraz był zgarbiony, a jego zniszczona skóra sprawiała, że wyglądał jak starszy mężczyzna.
Widok osoby, która mnie zabiła, na wystawie sztuki, wywołał u mnie falę strachu, przypominając mi ból, który czułem przed śmiercią.