Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 51 On jest żigolo
  2. Rozdział 52 Właściciel pubu
  3. Rozdział 53 Yolanda przytuliła Liama
  4. Rozdział 54 Bądź moim utrzymankiem
  5. Rozdział 55 Zniszczenie rodziny Caldwell
  6. Rozdział 56 Zniszczenie pubu Pandora
  7. Rozdział 57. Kulawa wymówka
  8. Rozdział 58 Klaus pracuje dla Liama
  9. Rozdział 59 Klaus się pojawił
  10. Rozdział 60 Andrew się poddał
  11. Rozdział 61 Służąc Liamowi
  12. Rozdział 62 Prezent ślubny dla pary
  13. Rozdział 63. Sprowadzanie rodziny Caldwell na dno
  14. Rozdział 64 Zaproszenia ślubne
  15. Rozdział 65 Kervin prosi o współpracę
  16. Rozdział 66 Jak śmiesz się tu wślizgiwać
  17. Rozdział 67 Poprosiłbym Klausa, żeby go zabił
  18. Rozdział 68 Malcom Quinn
  19. Rozdział 69 Obsesja
  20. Rozdział 70 Jestem nowym właścicielem

Rozdział 7 Oszczerstwa

Archie był oszołomiony, gdy usłyszał, co powiedział jego przełożony. Zamarł na chwilę.

Przez ponad dwadzieścia lat ciężko pracował, aby dojść do miejsca, w którym jest dzisiaj.

Czy wszystkie jego wysiłki pójdą na marne?

Na myśl o tym poczuł się tak zdesperowany, że łzy zaczęły mu płynąć z oczu.

Każdy, kto widział reakcję Archiego, miał w sercu złowieszcze przeczucie.

Czy Liam naprawdę doprowadził do jego zwolnienia?

Dennis również był trochę zdenerwowany. Zapytał: „Panie Zanis, co się dzieje?”

Archie szybko otarł łzy i wymusił uśmiech. „Nic mi nie jest. Mój przełożony powiedział mi, że zrobi mnie menedżerem kilku innych miast. Jestem tak szczęśliwy, że nie mogę powstrzymać łez”.

Gdyby rodzina Lambert dowiedziała się, że został zwolniony, z pewnością by go wyrzuciła.

Teraz nie miał innego wyjścia, jak tylko skłamać. Z pomocą Dennisa i rodziny Caldwell, mógł mieć szansę odwrócić sytuację.

Liam był zdezorientowany. Czy Theo nie zrobił jeszcze swojej roboty?

W tym momencie Yolanda spojrzała na niego z obrzydzeniem i zrugała: „Czy możesz przestać blefować? Po prostu bądź sobą i przyznaj się do błędów. Jeśli uklękniesz i przeprosisz pana Caldwella i mnie, mogę poprosić pana Zanisa o przysługę, żeby cię nie zwolnił”.

„Błędy? Co do cholery zrobiłam źle? Dlaczego miałabym przepraszać?” Liam był rozbawiony jej słowami.

Przecież od początku do końca nie wiedział, co zrobił źle.

Dlaczego rodzina Lambert ciągle go zmuszała do przeprosin?

„Ty bachorze! Masz szczęście, że moja córka wyszła za ciebie. Jak śmiesz ją zdradzać!” Mason zrugał go ze złością. „I nawet zapytałeś, dlaczego miałbyś przepraszać?”

Po tych słowach Mason powtórzył wcześniejsze słowa Dennisa.

Liam był oszołomiony. Kiedy Andrew pierwszy raz powiedział, że zdradził Yolandę, był trochę zdezorientowany.

Ale teraz zrozumiał, co się dzieje. Dennis i Yolanda go zdradzali, ale Dennis zniekształcił prawdę. Sprawił, że wyglądało na to, że to Liam go zdradzał.

Jakim złym człowiekiem był Dennis!

W tym przypadku Liam musiał się bronić. Nie mógł pozwolić, żeby ktoś go tak oczerniał. „Ja ją zdradzam? Jakie to śmieszne! To Yolanda mnie zdradza!

Dlaczego nie pójdziesz do firmy Dennisa i nie zapytasz jego pracowników, co robili w biurze Dennisa?

Nawet ochroniarze słyszeli jej jęki.

Gdy tylko to powiedział, wszyscy goście byli zszokowani.

„Co? Najpiękniejsza kobieta w Ninverton zdradza męża? Ha-ha! Wygląda na to, że im piękniejsza kobieta, tym bardziej jest rozwiązła”.

„Chociaż Liam jest przegranym, zdrada nadal jest niestosowna. Wygląda na to, że rodzina Lambert nie nauczyła Yolandy dobrze”.

„Do cholery! Od teraz muszę trzymać żonę z dala od Dennisa Caldwella”.

Słysząc dyskusję wokół siebie, Yolanda i Dennis nie mogli powstrzymać rumieńca.

I oczywiście Dennis nigdy nie przyznałby się do romansu z Yolandą.

W przeciwnym razie jego reputacja w Ninverton byłaby zrujnowana.

Więc krzyknął od razu: „To bzdura! Obrażasz mnie.

Yolanda i ja rozmawialiśmy wczoraj rano o interesach. Czy masz jakieś dowody na to, że cię zdradzamy? Poza tym wiem, dlaczego mnie wrabiasz. Wczoraj rano dałem ci negatywną opinię i twoja pensja została potrącona, prawda?"

Po tych słowach Dennis otworzył telefon i pokazał stronę swojego zamówienia złożonego wczoraj rano.

„Słuchajcie, wszyscy! Wczoraj rano zamówiłem kawę i poprosiłem go, żeby dostarczył ją do mojego biura. Ale on był wobec mnie bardzo zły i nawet rzucił we mnie kawą, mówiąc, że może robić, co chce, bo jest członkiem rodziny Lambert. Więc złożyłem skargę. Dobrze, że pan Zanis jest tutaj. Może udowodnić, że mówię prawdę”.

تم النسخ بنجاح!