Rozdział 51
„Ci mężczyźni byli ze stada Maxa” – powiedział nam Avery, a ja byłem w szoku.
„Dlatego mi się to podobało. Przypomniałam sobie niektórych drani. Zawsze stawali po stronie Michelle przeciwko mnie.” Powiedziała, wracając pamięcią do przeszłości, a Marcel przyciągnął ją bliżej.
„Twój mąż przynajmniej nie kazał swoim mężczyznom uprawiać z tobą seksu dla własnej rozrywki” – powiedziała Linda, a ja wciąż nie mogłam uwierzyć, że Kyle zrobiłby jej coś takiego. Wątpiłam, żeby Linda kiedykolwiek się z tego otrząsnęła.