Rozdział 28: Rok może nie wystarczyć
Następnego ranka Tiffany przyszła punktualnie do biura i zobaczyła Rose, Alana i kilku starszych dyrektorów stojących przed biurem prezydenta i drżących ze strachu.
W biurze słychać było przeklinający głos Ethana. Krzyczał najróżniejsze wulgaryzmy, co naprawdę otwierało oczy.
Po raz pierwszy Tiffany odkryła, że istnieje wiele sposobów, aby kogoś przekląć, nie powtarzając przy tym żadnych słów.