Rozdział 560 Zasiej niezgodę między nimi
Ayla spojrzała Keithowi w oczy; ból i gniew mieszały się w niej. Pomimo desperacji, jej miłość do Briana nie zmieniła się ani trochę, ani nie zmieni się w przyszłości.
Dzięki jej nieprzemijającej miłości do Briana nie żałowała niczego, a dzięki niemu była w stanie pójść na kompromis.
„Nie obchodzi mnie, czy mi wierzysz, czy nie, ale skoro wiesz wiele rzeczy, zakładam, że wiesz, że wyprowadziłem się z willi rodziny Clarków. Nie możesz nic powiedzieć ani zrobić, żeby mnie do czegoś zmusić. Poza tym, myślisz, że wygrasz, stosując takie podstępne sztuczki? Jesteś z siebie dumny?” Ayla cofnęła się o krok i wykrzywiła usta z obrzydzeniem, ponieważ poczuła mdłości na samą myśl o obecności tego mężczyzny.