Rozdział 211
Gdy zadzwoniłem ponownie, telefon był wyłączony.
Coś musiało się stać!
Te słowa krążyły mi w głowie. Nie mogłam przestać myśleć, że prawdziwymi celami Camerona były moje dziecko i ja.
Gdy zadzwoniłem ponownie, telefon był wyłączony.
Coś musiało się stać!
Te słowa krążyły mi w głowie. Nie mogłam przestać myśleć, że prawdziwymi celami Camerona były moje dziecko i ja.