Rozdział 205
„ Jak mogę to przezwyciężyć?” Ponieważ byłem zdenerwowany, mówiłem bardzo bezpośrednio. „Pozwalasz jej wchodzić do biura, kiedy tylko chce, i pozwalasz personelowi nazywać ją twoją narzeczoną. A mimo to nadal zachowujesz się tak obojętnie, jakby to nie miało z tobą nic wspólnego. Okłamujesz siebie czy mnie, Ashton? Jaki jest sens tego wszystkiego?”
Kiedy spotkał się ze mną wzrokiem, nagle się roześmiał. „Pozwalasz Johnowi obdarzać cię troską, wysyłać ci owoce i wspominać dobre chwile. Dlaczego nie możesz znieść obecności Rebekki?”
Nie spodziewając się, że wspomni o tych rzeczach, natychmiast zagotowałam się ze złości. Kiedy gwałtownie wstałam, prawie straciłam równowagę i upadłam. Próbował mnie przytrzymać, ale go odepchnęłam. „Trzymaj się ode mnie z daleka!”