Rozdział 37
Rozdział 37 Wielki dzień w końcu nadszedł
Patrząc na Rachel, Elisa skinęła głową i przerwała jej. „Robię to, ponieważ straciłam do niego cierpliwość. Próbowałam być miła, ale on ciągle przekraczał granicę”.
Rachel szeroko otworzyła oczy ze zdumienia, gdy krzyknęła z niepokojem. „Naprawdę jesteś na to przygotowana, Eliso? Kiedy już się ruszysz, nie da się tego cofnąć!”