Rozdział 655
„Zawsze będziesz go kochać i nigdy naprawdę go nie zapomnisz, jeśli go oszczędzę”. Oliver podniósł się i rozkazał: „Ogień! Zabij go!”
„Nie!” – krzyk Mili był pełen smutku.
Rozległa się strzelanina, a kilkanaście kul trafiło Alexandra. Krew przesiąkła trawę, gdy jego wysoka postać upadła do przodu, wpadając do przygotowanego dołu.