Rozdział 548
Mila zwykle kładła się spać o 23:00, ale tej nocy z jakiegoś powodu nie mogła spać. Czuła się pusta w środku, jakby czegoś oczekiwała.
Nagle usłyszała, że ktoś wchodzi do pokoju. Napięta, zamknęła oczy i udawała, że śpi.
Alexander nie włączył światła. Podszedł cicho do Mili, położył ręce na łóżku i pocałował ją w czoło.