Rozdział 486
Mila obudziła się o 6:00 rano, zanim wzeszło słońce. Mimo że była jeszcze śpiąca, odświeżyła się i przygotowała do wyjścia.
Gdy otworzyła drzwi, zobaczyła Alexandra czekającego na zewnątrz. Był ubrany odpowiednio do okazji, miał na sobie elegancki czarny garnitur, który sprawiał, że wyglądał bardziej elegancko niż zwykle.
„Dzień dobry” – przywitał ją serdecznie Aleksander.