Rozdział 247
W transmisji na żywo można było znaleźć jeszcze wiele innych informacji.
Sophia nie mogła już tego znieść. Leżała rozciągnięta na sofie, jej umysł pogrążony w chaosie, a łzy napływały jej do oczu. W tej chwili tęskniła za Aleksandrem bardziej niż kiedykolwiek.
Gdyby sytuacja się pogorszyła, być może musiałaby ujawnić swoją prawdziwą tożsamość. Jednak w obliczu dwóch przekonujących wyników testów DNA nikt nie uwierzyłby jej słowom. Samo prawo wydawało się sceptyczne, nie mówiąc już o internetowych trollach.