Rozdział 201
Ratowniczy śmigłowiec bez problemu odnalazł Sophię i bezpiecznie przetransportował ją z powrotem do norvańskiej armii.
Tej nocy nie zmrużyła oka. Po niespokojnym czekaniu przez całą noc, wciąż nie było żadnych wieści o powrocie Aleksandra.
Z upływem czasu stawała się coraz bardziej zmartwiona i niespokojna. Czekała w agonii, modląc się o jego bezpieczny powrót.