Rozdział 192
Serce Sophii bolało. Musiał mieć wiele do zrobienia, skoro wracał o tej porze.
„Wszystko w porządku. Sprawy, którymi musisz się zająć, są ważniejsze. Sama potrafię się sobą zająć”. Przesunęła się na drugą stronę łóżka, żeby zrobić miejsce. „Wkrótce wzejdzie świt. Pospiesz się i odpocznij”.
Alexander bał się, że poczuje do niego wstręt i spróbował wstać. „Pójdę wziąć prysznic”.