Rozdział 120
Sophia poszła do swojego pokoju z umową rozwodową.
Usiadła na krześle na balkonie, obejmując nogi ramionami. Z głową opartą na kolanach, Sophia obserwowała ciemniejące niebo, czekając na powrót Aleksandra.
Godzinę później drzwi do pokoju się otworzyły.