Rozdział 114
Aleksander zaparkował samochód w ogrodzie przy dworku Hoffis Manor, po czym w pośpiechu wbiegł do willi.
Dwóch starszych ludzi, wyglądających na eleganckich, siedziało na skórzanej kanapie w bogato urządzonym salonie wraz ze swoim adoptowanym synem Oliverem.
„Alexander? Co tu robisz?” Zach wstał, zaskoczony.